Jurek
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:13, 02 Lut 2012 Temat postu: obozy łyżwiarskie w Polsce - dyskusje ogólne, doświadczenia |
|
|
Postanowilem napisac kilka slow ogolnie bo jestem wypytywany prywatnie o rozne obozy i juz nie chce pisac po raz kolejny tego samego (; Ponadto kazdy/a z Was moze tu dopisac dwa slowa co o czym mysli, gdzie byl/a bez ryzyka, ze zostanie to zmoderowane jesli beda jakies negatywne wrazenia. Ja wyrocznia nie jestem i to, ze mam spory staz nie oznacza, ze moje info jest jedynym wiarygodnym, choc pewne doswiadczenie sportowe mam i dzieki temu mam dobre porownanie jak taki a taki trening powinien wygladac; poza tym w tych obozach, na ktorych bylem realia mogly sie juz pozmieniac i moje wiadomosci moga byc czesciowo nieaktualne.
wyglada to tak, ze obecnie sa w Polsce organizowane 3-4 obozy dla amatorow lub takie na ktore amatorzy moga jechac:
1.) Walley - zimowy/letni - info na walley.pl
2.) rekreacyjny Oboz Łyżwiarski w Toruniu - zimowy/letni - [link widoczny dla zalogowanych]
3.) TKKF w krynicy - tylko letni - temat na forum
4.) Klubowy z MKŁ Krakowianka - zimowy/letni - temat na forum
dwa slowa o kazdym:
1.) walley - bylem na 3 obozach w latach 07-08 (dwoch letnich i jednym zimowym), dwa pierwsze to absolutna rewelacja, ten w lecie'08 niestety stracil sporo na jakosci w stosunku do poprzednich i byl moim ostanim. nie wiem jak bylo w pozniejszych latach, podobno calkiem niezle - cos pomiedzy tymi idealnymi, a tym gorszym.
plusy:
+ oboz tylko dla amatorow (podzial na grupy)
+ duzo zajec, dobrzy trenerzy, zwlaszcza na lodzie - metodyka Marty G. - mistrzostwo swiata!
+ analizy wideo - super sprawa, ogromnie pomaga w nauce
+ doskonale towarzystwo
+ pokazy na koniec
minusy:
- 'niespodzianki' w stylu treningi o 22:30 lub 23:00 bez uprzedniej informacji o ich godzinie i mozliwosci rezygnacji z nich (tj mozna sobie nie chodzic, ale zaplacic trzeba)
- masówa - duuuzo ludzi, co czasem odbija sie na jakosci zajec (np. trafienie do nizszej grupy zaawansowania, trening na parkingu na betonie czy rozliczanie cwiczen na tancu nie do muzyki w 2008; juz chcac nie chcac przejdzie to do mojego kanonu opowiesci (; ale niestety byly to fakty)
- koniecznosc wykupienia calego pakietu zajec - nic nie mozna wybierac. podobnie jest z hotelem i jedzeniem (wyjatek jak mieszkasz w miescie gdzie jest oboz), ma to pewne zalety, ale czasem tez wady.
2.) rekreacyjny Oboz Łyżwiarski w Toruniu - tez tylko dla amatorow; nie bylem, ale wybieralem sie... termin wrzesniowy, dobry dla studentow (: wszelkie info na ich stronie, kazdy sobie za i przeciw ustali. program wyglada ciekawie.
plusy:
+ zajecia na REWELACYJNYM lodowisku Mentor - lod jest idealny (walley tam mial zajecia dlatego wiem z doswiadczenia)
+ jest chyba opcja nieplacenia z gory za wszystko - mozna sobie wybierac zajecia
3.) TKKF w Krynicy - oboz dla amatorow towarzystwa z Łodzi, ciezko sie na niego dostac i trzeba miec 'chody'. zakwaterowanie we wlasnym zakresie.
plusy:
+ w Krynicy (:
+ malo ludzi
+ podobno fajni i dobrzy instruktorzy i swietna atmosfera
minusy:
- tylko jeden trening na lodzie plus jakis ogolnorozwojowy i taneczny
- caly dzien wolny (trening jest wieczorem) wiec jesli nie jedzie sie z rodzina, chlopakiem/dziewczyna, nie chodzi sie po gorach itp. to czasu wolnego jest za duzo.
4.) Klubowy z MKŁ Krakowianka - bylem na 5 albo 6 w latach 2001-2007. w 2001 byl to oboz z A. Rechnio i trenerem lekkoatletyki, prowadzony byl idealnie i stanowil moj punkt odniesienia na wszystkie w przyszlosci; zaden nie dorownal... sporo o obozie klubowym jest w jego temacie, ale podsumuje. W tamtych czasach nie byl to oboz dla amatorow bo takiej opcji w Polsce jeszcze nie bylo i czlowiek cieszyl sie ze w ogole moze pojezdzic w lecie.
nie wiem jak dzis by to wygladalo, na zimowym byla brana pod uwage opcja trenera tylko dla amatorow, ale nie wiem na czym sie skonczy, takze opinia bierze pod uwage oboz gdzie trenujemy na zasadzie 'practice' tak ja to mialem do tej pory w poprzednich latach, dla zaawnasowanych jest to w sumie niezla opcja, dla poczatkujacych raczej nie polecam.
plusy:
+ 2 reningi na lodzie dziennie, plus na pewno imitacja i moze jakis taniec
+ malo ludzi - kameralna atmosfera
+ dobra opcja na dotrenowanie sobie roznych rzeczy dla zaawansowanych
minusy:
- najprawdopodobniej trenowanie we wlasnym zakresie* tak jak to jest teraz na treningach ze wszystkimi tego urokami czyli z uwazaniem i ustepowaniem zawodnikom... ): (w przypadku duzej ilosci amatorow moze mielibysmy instruktora - sprawa prawdopodobnie jest otwarta)
*w tym minusie jest maly plus - na obozy nie jezdza najmlodsze dzieciaki, ktore sa najuciazliwsze i najbardziej sie paletaja po lodzie
Ostatnio zmieniony przez Jurek dnia Czw 21:16, 02 Lut 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|