marta g.
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow/BXL
|
Wysłany: Śro 7:49, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jurek ma racje. Sama pamietam, jak 3 lata temu chcialam kupic sobie lyzwy i gdyby nie pomoc Jurka i profesjonalizm pana Turkowskiego to bym nie wiem z czym skonczyla. Ale nie wszyscy maja takie szczescie, ze moga sie poradzic Jurka No i jesli ktos trafi na Twoj sklep i aktualna wersje 'poradnika' a na nie do Warszawy to daj od razu linka do jakiejs poradni anty-depresyjnej
A tak powaznie- mam konstruktywna sugestie.
Podziel caly ten 'poradnik' na dwie czesci- pierwsza dla pocztakujacych, mozesz go jakos zatutulowac 'pierwsze lyzwy' czy cos w tym stylu, druga czesc dla zaawansowanych. Tylko nie mnoz podstron! W tej dla pocztakujacych nie pisz nic o twardosci buta tylko w 3-4 zdaniach napisz konkretnie, ze jesli zaczynasz jazde, jestes amatorem ale masz nadzieje nauczyc sie cos wiecej, niz jazda do przodu to polecam takie dwa modele. Ten najtanszy w sklepie odradzasz, bo prawdopodobnie amator jednak bedzie chcial/a za jakis rok czy dwa cos skakac a te lyzwy juz sie nie nadaja, wiec szybko bedzie trzeba kupic nowe. Poza tym, jesli pocztakujacy amator kupi takie lyzwy, co mu polecasz, to za te 2-3 lata bedzie juz mial troche doswiadczenia i jesli zrobie ogromne postepy to zawsze wtedy moze zaszalec, kupic lyzwy bardziej 'zaawansowane'.
A potem daj poradnik dla zaawansowanych- i tam sie mozesz rozpisywac o tym, ze co innego potrzebne do tanca a co innego do jazdy sportowej, ze takie a takie modele, ze sa takie a takie twardosci buta i profile ploz itp itd. Poczatakujacy pewnie z ciekawosci to przeczyta zeby sobie pomarzyc, ze kiedys tez sobie takie cudo kupi ale na razie juz dostal potrzebne mu informacje co jest dla niego odpowiednie.
A na razie to nawet z tych wywodow, gdybym sama nie wiedziala z innych zrodel co jest sensowne, to nie nawet mialabym pewnosci, czy polecasz agatki czy jednak nie- no bo jak lubie miekkie to one sa miekkie a to chyba dobrze?! No i po co pisac poczatkujacemu ze musi sie zastanowic co mu potrzebne do skokow wyrzucanych jak on nie umie pojechac do tylu? A na razie wszystkie 'porady' wrzuciles do jednego wora nie dostosowujac ich do 'adresata'.
Nic Ci nie moge 'nakazac' ale dobrze radze- siadz jeszcze raz i przeredaguj to wszystko- tak, zeby dla pocztakujacego amatora laika bylo duzymi literami tlustym drukiem ze kup to albo to a reszte tych informacji daj w osobnym rozdziale dla zaawansowanych.
No i zastanow sie nad lyzwami dla dzieci- takimi np. FILA, rozsuwanymi, bo mozesz miec klientow z 4-5-6 letnimi pociechami a takiemu dziecku raczej nikt przy zdowych zmyslach 'normalnych' i to dosc drogich lyzewek nie kupi... Powiem, ze moi siostrzency takie maja i w ciagu kilku miesiecy trzeba je bylo 2 razy ustawiac bo tak szybko rosnie nozka! Oczywiscie takie lyzwy klient kupi tez w sportowym sklepie ale moze te same pieniadze wydac u Ciebie przy okazji zakupow dla siebie, tylko to zalezy czy dasz mu na to szanse.
Ostatnio zmieniony przez marta g. dnia Śro 7:55, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|