md
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 7:25, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jeżdżę na rolkach "banan" w lecie, ale w porównaniu do łyżew są strasznie toporne, a z drugiej strony ławiej upaść. I prawie wszystko na początku nie wychodzi, bo się jednak trochę inaczej jeździ. I ciężko przewidzieć, który element da się wykonać jak na łyżwach, a którego nie. Np. crossrolle do przodu krótkie są łatwe i nawet można się nimi rozpędzać, a długie (po połowie okręgu) za chiny mi nie wychodzą - ani noga wolna nie chce zostać uczciwie z tyłu, a jak potem przechodzi do przodu, to się wywalam, a już odbić się z jednego crossrolla do drugiego nie umiem wcale. Za to crossrolle do tyłu (krótkie) są łatwe. Z innych elementów to trójki wychodzą "topornie", ale wychodzą, skoki są duuuużo trudniejsze, mi jak na razie wychodzi trójka skakana, raz wyszedł salchow. I to w zeszłym roku, bo jak w tą niedzielę chciałem skoczyć trójkę dla Hani, to gruchnąłem. Za piruety się nie brałem. Za to Jurek ma rację z mondem - łatwiej na rolkach.
|
|